top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraEwelina Paterek

Balony emocji

Otworzyła szeroko oczy, był poranek kolejnego, przenikającego z prędkością światła dnia. I gdyby nie budzik wdzierający się krzykiem do jej świadomości pewnie przespałaby życie. Dla niektórych sen to przeszkoda, niepotrzebny wróg. Dla jej mózgu to coś w rodzaju katharsis. Oczyszczenie i spokój dla jej podświadomości, z którą dosyć często rozmawia. Tak szczerze, jak się rozmawia z przyjaciółką, która namówiła do pierwszego w życiu papierosa. Myślała wtedy, że przez to staje się dorosła i że ma innym coś do powiedzenia. Wtedy? Miała. Ale nie powiedziała.


Zawsze wyobrażała sobie co będzie gdyby. Wszystko wcześniej dogłębnie kalkulowała. Przewidywała scenariusze rozmów, spotkań, trochę jak aktorka czytająca swoją role przed spektaklem. Z mimiki i ludzkich gestów szyła teatralne kostiumy, których nigdy na siebie nie założyła. Kiepski materiał, zła faktura lub nie ten kolor... A potem porzuciła swój teatr, zostawiła aktorów samych sobie. Zdradziła ich. A raczej oni zdradzili ją. Nie próbowała tego naprawiać. 


Dzisiaj przypomniała sobie to wszystko. Poczuła się jak pacjent psychiatryka w Pankow z książki Wiśniewskiego, którą właśnie skończyła czytać. Jak to możliwe, że zaufanie, prawda i szczerość - dzieli, a zdrada, oszukaństwo i dwulicowość łączy? Właśnie o tym myślała, budząc się w poniedziałek rano. Pomyślała, że dzisiejszy świat rodzi w ludziach pogardę dla innych. I zazdrość. Bo modne jest teraz bycie szczęśliwym.


Bo szczęście to dzisiaj podstawowy obowiązek człowieka. A nieustanne dążenie do sukcesu jest obligatoryjne. Bo jeżeli nie jesteś szczęśliwy to robisz wszystko, aby takim być. Bo jeżeli nie jesteś szczęśliwy to coś z tobą jest nie tak! A jeżeli jesteś szczęśliwy to poszukujesz tego szczęścia jeszcze bardziej.


Pokolenie ludzi terroryzowanych przez szczęście. To my. Jesteśmy zbiorowością wystraszonych o jutro konsumentów nikotyny, kofeiny, alkoholu i wszelkich środków 'na'.  Wystraszeni teraźniejszością, a jeszcze bardziej przyszłością, którą już na starcie chcielibyśmy zmienić.


Niepotrafiący zmienić niczego poza tabletkami, które połykamy. Tabletkami na pobudzenie, na uspokojenie. Tabletkami aby zasnąć i żeby nie zasnąć zresztą też. Tabletkami na erekcję, na aborcję. I wszelkimi innymi magicznymi tabletkami wpływającymi na nasz nastrój. I gdyby nie one, świat większości z nas pewnie rozpadł by się w pył...


A jeżeli nie rozpadł to chociażby pokruszył. Jak kruszy się ludzka dusza, którą ktoś rozczarował. 

 

- Powiem Pani coś: nic mnie w życiu nie rozczarowało tak bardzo jak ludzie. Proszę się nie śmiać. I proszę nie protestować, to prawda. - Anna podeszła do okna i dodała ze smutkiem: - Ostatni raz, obiecuje...

- Pani Tatiano - Anna odwróciła się zamaszyście - a może byśmy się napiły?

-W ciągu dnia?! - wystraszyła się tamta.

- Anna spojrzała na zegarek - dochodzi dwunasta, poza tym nie codziennie jesteśmy w Paryżu!


E.

74 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Wykrzykniki i kropki

Spoglądała na wodę, jej lazurowy kolor ją uspokajał. Silny wiatr plątał jej już i tak dostatecznie rozczochrane włosy. Zadzierając do góry głowę patrzyła na ptaki zataczające koło nad jej głową niczym

Offline

Postanowiła dać sobie przerwę. Jej świadomy wybór padł na detoks od wszelkich mediów społecznościowych. Stres dnia codziennego był wystarczający, nie chciała dodatkowo dobijać się instagramową bronią,

Minimalizm - drogą porządku i harmonii

Zewsząd bombardowani przez reklamy, slogany i loga! Atakowani propagandą szklanych ludzi z ekranów, wciąż pragnący więcej i więcej... Współczesność manipuluje przekazami, do których dostosowujemy się

bottom of page